W styczniu pielęgnacja włosów uległa nieco zmianie. Po pierwsze pozbyłam się kilkunastu centymetrów długości (zrobiłam to samodzielnie, więcej na ten temat TUTAJ), więc chcąc utrzymać zdrowy stan końcówek zmodyfikowałam plan mojego włosowego rytuału. Po pierwsze olejowałam włosy praktycznie przed każdym myciem, głównie olejem lnianym, czasem z dodatkiem rycynowego. Skórę głowy myłam szamponem dermena dla włosów wypadających, natomiast długość Isaną z mocznikiem. Odkryłam, że moje włosy świetnie reagują na mycie odżywką, więc ten sposób mycia zostanie ze mną dłużej. Do mycia odżwyką używałam Balea z figą i perłą, również maska z tej linii świetnie służy moim kłaczkom. Standardowo po myciu nakładałam na długość odżywkę Garnier Goodbye Damage oraz Oil Repair. Do zabezpieczania końcówek używam jedwab CHI, jedwab GreenPharmacy lub kilka kropel oleju lnianego. Wewnętrznie łykam biotebal 5 oraz cynk. Starałam się również wcierać kozieradkę po każdym myciu, ale nie widzę żadnych rezultatów, chyba nawet jest gorzej.
Pielęgnacja w styczniu była na prawdę bardzo dopracowana i gdzieś w połowie miesiąca przeżyłam lekkie załamanie, ponieważ spostrzegłam że moje końcówki są niemiłosiernie suche. Nie do końca wiedziałam o co chodzi, przecież były świeżo obcięte, więc powinny być pięknie nawilżone. Wtedy wprowadziłam mycie odżwyką i to była świetna decyzja. Jak zachowywały się włosy z styczniu? Raz było dobrze, raz źle. Czasem nie mogłam nacieszyć się ich pięknem, ale również były dni, że chciałam się ogolić na łyso. Chyba mnie rozumiecie. Myślę, że za sprawą nowego oleju udało mi się troszke opanować puch, poprawiłam nieco skręt. Na wierzchnej wartwie włosów jest już niewiele przesuszonych kosmków, co mnie ogromnie cieszy i motywuje do dalszego działania. Mam nadzieje, że z każdym miesiącem będzie ich coraz mniej :-)
Jak Wasze włosy w styczniu? Jak Wasze plany noworoczne?
Pozdrawiam Was serdecznie,
Myosotis.
Piękne loki :)
OdpowiedzUsuńSkręt w styczniu zdecydowanie wygląda lepiej i w ogóle świetne masz długasy:)
OdpowiedzUsuńWidać, że są bardziej błyszczące i skręt się polepszyl :)
OdpowiedzUsuńMasz piękne fale. Zazdroszczę Ci ;-)
OdpowiedzUsuńPrześliczne włosy :)
OdpowiedzUsuńWoow, tylko miesiąc a taka zmiana! :D
OdpowiedzUsuńdopiero patrząc na zdjęcie zauważyłam różnicę :-)
Usuńzmiana oleju wyszła na dobre! :-)
Śliczne masz te włoski :)
OdpowiedzUsuńWidać naprawdę dużą zmianę w poprawie włosów :-) bardzo ładnie się błyszczą :-)
OdpowiedzUsuń"Starałam się również wcierać kozieradkę po każdym myciu, ale nie widzę żadnych rezultatów, chyba nawet jest gorzej." - no cóż, u każdego działa inaczej. U mnie np. zahamowała wypadanie włosów :)
OdpowiedzUsuńJa wcierłam kozieradkę z takim samym zamiarem :-) ale w moim przypadku wypadanie włosów zostało wzmożone :-( Cieszę się, że u Ciebie zadziałała! :-)
UsuńPiękne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńRównież postawiłam na mycie włosów odżwką, a skórę głowy szamponem. Dzisiaj jest pierwszy test i jestem bardzo ciekawa rezultatów. Ale nawet jeśli nie będzie szału, to nie porzucę tej metody mycia ;)
dziękuję :-*
UsuńJa żałuję, że tak późno odważyłam się myć długość odzywką. Trzymam kciuki, żeby test wyszedł pozytywny! :-)
Genialne są, co tu dużo pisać! :)
OdpowiedzUsuńMasz bardzi ładne i długie włosy <3 Jeszcze te piękne fale :)
OdpowiedzUsuńWyglądają zdecydowanie lepiej niż w grudniu. Jeszcze w dodatku skręt się polepszył, super:) Moje włosy zimą nie są w najlepszym stanie. Co prawda nie są suche, ale szybciej się przetłuszczają, i trochę szybciej się rozdwajają.
OdpowiedzUsuńJakie długie włosy,bardzo ładne :D
OdpowiedzUsuńNiezły efekt :-)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy są przepiękne ❤ Ile ja bym za takie dała 😂
OdpowiedzUsuń~~~~~~~~~~~~~~spam~~~~~~~~~~~~~~~
thepuddingg.blogspot.com