czwartek, 29 maja 2014

Czy Rosyjskie rzeczywiście takie dobre? Balsam regenerujący Bania Agafii.

Witajcie! Dzisiaj kolejna recenzja.. Ale poprawię się :-) Jakiś czasu wspomniałam, że mam ochotę na Rosyjskie kosmetyki. Spotykałam się ze wspaniałymi opiniami na ich temat, na wielu blogach były bardzo wychwalane i polecane. Padło i na mnie. Przed zakupem zdenkowałam sporo produktów do pielęgnacji włosów, aby zrobić miejsce na coś nowego. Nie wpadłam w szał zakupowy, kupiłam kilka produktów, których recenzje wcześniej dobrze przestudiowałam. Dzisiaj jednak tylko o Balsamie regenerującym Bania Agafii.



WEDŁUG PRODUCENTA:
Balsam odżywczo regeneracyjny oparty jest na organicznych olejach, bogatych w mikroelementy i witaminy, nadaje się idealnie do intensywnej regeneracji suchych i osłabionych włosów. Nawilża i przywraca włosom naturalną siłę, zdrowy blask i elastyczność.


PRODUKT ZAWIERA 100% NATURALNYCH SKŁADNIKÓW




MOJA OPINIA:
Produkt znajduje się w saszetce mieszącej 100ml balsamu, czyli idealna ilość, by okreslić, czy kosmetyk nam służy, czy wręcz przeciwinie. Opakowanie jest miękkie, nieprzeźroczyste, zamykane przez zakrętkę, co akurat średnio przypadło mi do gustu, bo bardziej preferuje jednak zamknięcia na tzw. kilk. Zapach produktu jest dla mnie trudny do określenia, trochę kwiatowy chyba, w każdym razie dziwny, ale niedrażniący, nawet przyjemny dla nosa. Konsystencja niezbyt gęsta, mogłaby być jednak bardziej zbita, ponieważ wtedy balsam byłby bardziej wydajny. Kolor zbielony, trochę zielony.
Balsam mimo kilku olei w składzie raczej średnio sobie radzi z dociążeniem włosów i w wersji solo się nie sprawdza. Jednak dobrze współpracuje z półproduktami. Dodawanie do niego kilka kropel mieszanki olejowej powodowało wygładzenie włosów, ale nie wiem czy to bardziej zasługa olejów.  Zdarzyło mi się również stosować balsam jako uzupełnienie maski z siemienia lnianego. Muszę przyznać, że druga opcja bardzo spodobała się moim włosom, chociaż tak jak wyżej, nie mam pewności czy to nie jest bardziej działanie samego siemienia. W każdym razie włosy były miękkie, bardzo ujarzmione, ze świetnym romantycznym skrętem. Generalnie balsam nie zaszkodził mojej czuprynie, ale też dużo nie wniósł w jej wygląd.




Plusy:
  • brak silikonów
  • dobrze wspołpracuje z półproduktami
  • nawilża
  • zapach
  • opakowanie
  • dostępność
  • cena ok 5zł/100ml
Minusy:
  • nie dociąża włosów








Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol (emolient), Glycerin, Behentrimonium Chloride (konserwant, antystyk), Cetrymonium Chloride (konserwant, antystyk), Hydroxyethylcellulose (konserwant), Cetrimonium Bromide (konserwant, antystyk), Organic Amaranthus Caudatus Seed Oil (organiczny olej szarłatu (amarantusa), Organic Oxycoccus Palustris Seed Oil (organiczny olej z nasion żurawiny błotnej), Organic Primula Vulgaris Oil (organiczny olej pierwiosnka), Organic Panax Ginseng Oil (organiczny olej żeń szenia), Organic Pulmonaria Officinalis Oil (organiczny olej miodunki plamistej), Organic Pinus Palustris Oil (organiczny olej cedrowy), Organic Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil (organiczny olej syberyjskiego lnu), Benzyl Alcohol (rozpuszczalnik, konserwant), Sorbic Acid (kwas sorbowy, konserwant), Benzoic Acid (Kwas benzoesowy, konserwant), Citric Acid (kwas cytrynowy), Parfum.

Jak już wspomniałam balsam zawiera kilka olei, za co na prawdę wielki plus. Tylko prosze mi powiedzieć, po co tyle konserwantów na początku? Chwała za to, że już na początku pojawia się emolient. Nie ma silikonów, ale jednak coś mi brakuje. Myślę, że prostowłose będą zadowolone, ja jednak potrzebuje czego bardziej treściwego. Na szczęście Bania Agafii oferuje jeszcze kilka innych balsamów z tej linii, może pozostałe w większym stopniu spodobają się mojej czuprynie. 


Ocena 3,5/5


Używałyście ten balsam? A może jakiś inny z tej linii? Jestem ciekawa Waszych doświadczeń.

Pozdrawiam Was serdecznie, 
Myosotis. 

9 komentarzy:

  1. Ja z tej firmy upatrzyłam sobie kilka produktów i przy najbliższej okazji rozejrzę się za nimi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. właśnie składam zamówienie na rosyjskie kosmetyki i w koszyku znajduje się także ta maseczka,zobaczymy jak spisze się u mnie :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię zapachy tych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam podzielne zdanie. jeden z balsamów, który zakupiłam ma tak intensywny zapach, że nie potrafie go znieść.. :-)

      Usuń
  4. A ja myślałam że bedą lepsze, ale co czytam ost opinię to dochodze do zdania ze są srednie ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam kilka kosmetyków i mogę się z Tobą zgodzić.. Niestety, ale na naszym marnym polskim rynku można dostać lepsze kosmetyki.. :-)

      Usuń
  5. Przyznam, że nie znam tego produktu

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię tą saszetkę, przyjemnie nawilża i skręca mi włosy, z dodatkową kapką oleju spisuje się idealnie :)

    OdpowiedzUsuń