W tym miesiącu odpuściłam sobie wszelkie wcierki, olejki na głowę. Dałam skórze odpocząć, ale może w lipcu się zmobilizuję, zbiorę siły, by odżywiać skalp.
Myslę, że powinnam również pochwalić moje kłaczki, bo w czerwcu spisywały się bardzo dobrze. Chyba na palcach u rąk mogę wyliczyć dni z serii "bad" z czego jestem zadowolona, bo wreszcie mogłam się pochwalić ich długością i stanem. Nie będę ukrywać, że kilka razy nawet otrzymałam parę komplementów na ich temat, co było bardzo mobilizujące do dalszej pielęgnacji. Zastanawiam się nad pocięciem końcówek (właściwie to chciałabym obciąć po ramiona, ale chyba będę później narzekać..), tylko zastanawiam się czy zrobić to teraz czy tuż przed końcem wakacji. Jak myślicie? :-)
I jak zwykle porównanie. Chyba pierwszy raz nie będe narzekać na ich stan i wygląd, ale zresztą same oceńcie :-)
Jak u Was włosy w czerwcu? Były łaskawe czy wręcz odwrotnie? :-)
Pozdrawiam Was serdecznie,
Myosotis.
Piękne masz włosy i jak ślicznie błyszczą:)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy są przepiękne! Jeśli zdecydujesz się je ściąć, może pomyśl czy nie oddać obciętych włosów fundacji ;) Ja sama we wrześniu ścinam i oddaję:) A teraz dzielnie zapuszczam :)) Pozdrawiam serdecznie :*
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne włosy! Długość, fala, blask - coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz podciąć, to lepiej zrób to teraz, w wakacje będzie Ci na pewno lżej :)
OdpowiedzUsuńPięknie błyszczą :) Moje coś ostatnio zmatowiły sie :<
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwie, że tyle komplementów ostatnio słyszysz, bo są piękne i długie ;))
OdpowiedzUsuńo jejusku,ale dlugasne *.*
OdpowiedzUsuńPiękne masz te włosy!;)
OdpowiedzUsuńChyba teraz bardziej się błyszcząc. A co do podcięcia-wydaje mi się, że przez wakacje trochę od słońca się zniszczą, więc może lepiej odwiedzić fryzjera po wakacjach.
OdpowiedzUsuńMatko, jakie ślicznoty! I jakie długieeeee! *-* I nie ścinaj ich tak drastycznie do ramion! Ja bym się zapłakała :D Ale końcóweczki zawsze można podciąć :D
OdpowiedzUsuń