środa, 16 kwietnia 2014

Warkocz holenderski. - Włosowe inspiracje (2)

Witajcie! Zgodnie z obietnicą, która pojawiła się jakiś czas temu, dzisiaj kolejna fryzura z wprowadzonego do bloga cyklu włosowe inspiracje. Poprzednio był kok, a dzisiaj dla odmiany warkocz. Prosta, efektowa, a przy tym bardzo wygodna fryzura. W czym tkwi urok? Być może wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że to tylko odwórcony francuz. Na własnym przykładzie mogę potrwierdzić, że gdy zobaczyłam po raz pierwszy takie upięcie u koleżanki zastanawiałam się cały czas jak to zrobiła, a gdy powiedziała jak wykonać takiego warkocza, całkiem zaniemówiłam z prostoty wykonania.


Jednak początkowo tak kolorowo nie było, jak to sobie wszystko wyobrażałam. Podejmowałam wiele prób splecienia moich kudełków, jednak efekt często okazywał się marny. Wszystko się rozwalało, mylilam pasma włosów i zamiast odwróconego francuza, robiłam tego tradycyjnego. Ale nie poddawałam się. Wreszcie po kilku próbach udało się, chodziłam dumna jak paw :-D

Specjalnej instrukacji nie tworzyłam, ponieważ tak jak już wspomniałam wyżej jest to odwrócony franzur. Po prostu pasmo z prawej i lewej zaplatamy POD środkowy, a NIE NAD. I tyle. :-)




Iiii.. moja ulubiona kokardka. Mam ją chyba ze 4 lata, ale wciąż gości bardzo często na moich kudełkach. Ogólnie uwielbiam wszelkiego rodzaju ozodoby we włosach, a do kokardek mam największą słabość! Nie zwracajcie uwagi na moje końcówki, tak wiem, są do ścięcia, ale już niedługo, mam nadzieje :-)

Osoby, które czytają mojego bloga pewnie zauważyły, że zmieniłam szatę bloga jak i również nazwę. Jak Wam się podoba, jest lepiej czy gorzej? :-) W najbliższym czasie również blog będzie można znaleźć pod adresem:

www.mypassionforhair.blogspot.com


Co sądzicie o takim warkoczu? Umiecie go wykonać? :-)
Pozdrawiam Was serdecznie, 

Myosotis. 

14 komentarzy:

  1. Niestety na moich włosach taki piękny warkocz by się nie udał: są za krótkie, jest ich zbyt mało i są sypkie. Ale wygląda świetnie :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ! Często chodzę w takim po wyschnięciu włosów ,aby nie mieć puchu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny ten warkocz! :) Ja nie umiałabym nic tak skomplikowanego wyczarować na włosach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny! Mi by chyba taki warkocz nie wyszedł :D
    I jakie długie masz włosy!

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja łyszłam tez ze niektorzy nazywaja go francuskim. sliczny

    OdpowiedzUsuń
  6. Podobają mi się tego typu fryzury :) A ty masz prześliczne włosy! I takie długie :) Zazdroszczę :)
    + zaczynam obserwować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię tą wersję francuza.
    Przyznaję, że nawet łatwiej mi się ją robi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. naprawdę? Dla mnie początkowo było to strasznie skomplikowane :-)

      Usuń
  8. bardzo ładny ciekawe czy bym umiała takiego sama zrobić ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi samej jest się ciężko czesać :D . Ostatnio polubiłam jak na mojej głowie gości dobieraniec na bok ; )) .Zapraszam do mnie na rozdanie : http://malinka24.blogspot.com/2014/03/rozdanie.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  10. Nawet się do niego nie zabieram. Włosy zaplatam w warkocz tylko wtedy gdy naolejuję:) Ale wygląda ciekawie, można by było jeszcze zwinąć je w koka po zapleceniu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem w 2 klasie technikum fryzjerskiego i taki warkocz opanowałam już w gimnazjum.
    Masz piękne włosy, wyglądają cudownie. Zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wpadłam tu przypadkiem i już zakochałam się w Twoich włosach :)

    OdpowiedzUsuń