Jednak początkowo tak kolorowo nie było, jak to sobie wszystko wyobrażałam. Podejmowałam wiele prób splecienia moich kudełków, jednak efekt często okazywał się marny. Wszystko się rozwalało, mylilam pasma włosów i zamiast odwróconego francuza, robiłam tego tradycyjnego. Ale nie poddawałam się. Wreszcie po kilku próbach udało się, chodziłam dumna jak paw :-D
Specjalnej instrukacji nie tworzyłam, ponieważ tak jak już wspomniałam wyżej jest to odwrócony franzur. Po prostu pasmo z prawej i lewej zaplatamy POD środkowy, a NIE NAD. I tyle. :-)
Osoby, które czytają mojego bloga pewnie zauważyły, że zmieniłam szatę bloga jak i również nazwę. Jak Wam się podoba, jest lepiej czy gorzej? :-) W najbliższym czasie również blog będzie można znaleźć pod adresem:
www.mypassionforhair.blogspot.com
Co sądzicie o takim warkoczu? Umiecie go wykonać? :-)
Pozdrawiam Was serdecznie,
Myosotis.
Niestety na moich włosach taki piękny warkocz by się nie udał: są za krótkie, jest ich zbyt mało i są sypkie. Ale wygląda świetnie :).
OdpowiedzUsuńSuper ! Często chodzę w takim po wyschnięciu włosów ,aby nie mieć puchu ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten warkocz! :) Ja nie umiałabym nic tak skomplikowanego wyczarować na włosach ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny! Mi by chyba taki warkocz nie wyszedł :D
OdpowiedzUsuńI jakie długie masz włosy!
a ja łyszłam tez ze niektorzy nazywaja go francuskim. sliczny
OdpowiedzUsuńPodobają mi się tego typu fryzury :) A ty masz prześliczne włosy! I takie długie :) Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuń+ zaczynam obserwować :)
Bardzo lubię tą wersję francuza.
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że nawet łatwiej mi się ją robi :D
naprawdę? Dla mnie początkowo było to strasznie skomplikowane :-)
Usuńbardzo ładny ciekawe czy bym umiała takiego sama zrobić ;))
OdpowiedzUsuńMi samej jest się ciężko czesać :D . Ostatnio polubiłam jak na mojej głowie gości dobieraniec na bok ; )) .Zapraszam do mnie na rozdanie : http://malinka24.blogspot.com/2014/03/rozdanie.html#comment-form
OdpowiedzUsuńNawet się do niego nie zabieram. Włosy zaplatam w warkocz tylko wtedy gdy naolejuję:) Ale wygląda ciekawie, można by było jeszcze zwinąć je w koka po zapleceniu.
OdpowiedzUsuńJestem w 2 klasie technikum fryzjerskiego i taki warkocz opanowałam już w gimnazjum.
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy, wyglądają cudownie. Zazdroszczę :)
Wpadłam tu przypadkiem i już zakochałam się w Twoich włosach :)
OdpowiedzUsuńdziękuje za tak miłe słowa *.*
Usuń