czwartek, 26 września 2013

Spirulina, czyli niezwykłe właściwosci mikroalgi.

Spirulina to mało znana mikroalga o wspaniałych właściwościach. Pewnie dla wielu z Was w ogóle brzmi całkiem obco lub kiedyś przypadkiem obiła się o uszy. Być może ze wzlędu na szeroką gamę zastosowania nie jest rozgłaśniana przez media, ani inne źródła informacyjne. Ja sama pewnie też nigdy nie natknęłabym się na nią, gdyby nie moja siostra, która rok temu dała mi w woreczku niewielką ilość zbawczego proszku, który miał pomóc mi w trądzikowej walce.


Spirulina- co to takiego?


Spirulina to mikroalga o niebiesko-zielonej barwie, o budownie spirali niezwykle bogata w białko ok 70%.  W swej zawartości zawiera ważne aminokwasy, witaminy A, E, B, chlorofil, beta-karoten, ale także kwas GLA, który wspomaga kondycję i wygląd włosów oraz skóry. Posumowując jest jedynym takim wartościowym i przede wszystkim całkowicie naturalnym suplementem żywnościowym. Do dnia dzisiejszego nie znaleziono innego orgaznimu, który ma takie szerokie zastosowanie i zbawcze działanie na orgaznim.

Spirulina zawiera:
● 3900% więcej beta karotenu niż karotka
● 2300% więcej żelaza niż szpinak
● 375% więcej białka niż tofu i wołowiny
● 300% więcej wapnia niż mleko



Działanie mikroalgi na skórę:
  • odżywia i ujędrnia
  • działanie bakteriobójcze
  • likwiduje przebarwienia, zaskórniki
  • wspomaga walce z trądzikiem
  • reguluje pracę gruczołów łojowych
  • nawilża i wygładza
  • kojąco działa na skórę, łągodzi podrażnienia
  • poprawia krążenie skóry
  • działanie przeciwzmarszczkowe
  • regeneruje naskórek
Odpowiedni rodzaj maski dobiera się w zależności do indywidualnych potrzeb. Aby osiągnąć lepszy efekt maseczkę ze spiruliny można podgrzać, by po nałożeniu na twarz rozszerzyć pory, co umożliwia silniejsze wnikięcie w głębszą warstwę naskórka. Po kilku minutach, gdy temperatura będzie niższa maseczka zaschnie i zweży pory.


Ogólne zastosowanie spiruliny:
  • wspomaga odchudzania
  • działa przeciwnowotworowo
  • wzmacnia włosy i paznokcie
  • oczyszcza orgaznim z toksyn
  • wspomaga likwidacje cellulitu
  • wspiera serce i zmniejsza poziom cholesterolu
  • działanie antywirusowe
  • odżywia wątrobe, wspomaga nerki
Jak widać zastosowanie jest na prawdę szerokie. Co najważniejsze nie jest szkodliwa, a orgaznim przy dłuższym okresie stosowania nie przyzyczaja się do niej. W przypadku, gdy przyjmujemy mikroalge w postaci proszku wewnętrznie trzeba być ostrożnym, by nie przedawkować zalecanej dawki. Dziennie możemy spożyć jedną łyżkeczkę czystego proszku ze wzglęgu na zawartość witaminy A. Spirulina dostępna jest także w postaci tabletek.


Moje spostrzeżenia:

Spirulinę używam najczęściej zewnętrznie jako maseczki lub nakładam punktowo na większego i bolącego pryszcza. Często wspomaga szybsze zniknięcie zmiany z twarzy. Warto pamiętać, że ma czasami po zastosowaniu maseczki można spodziewać się lekkiego wysypu krostek, w przypadku gdy nasza twarz jest zanieczszczona. Kilka miesięcy temu również próbowałam jeść sproszkowane algi, jednak przyznam, że nieodpowiada mi smak. Nie potrafię go dokładnie opisać, ale pamiętam, że przy pierwszym podejściu, gdy dodałam niewielką ilość do jogurtu musiałam go wywalić, bo nie byłam wstanie tego przełknąć. Później znalazłam sposób i nakładałam troszkę proszku na kilka ćwiartek jabłka. Ta wersja o wiele bardziej mnie przekonała. Jeżeli chodzi o działanie na włosy to nie byłam zadwolona z efektu, ponieważ były one bardzi spuszone. 



Cena i dostępność:


Cena to ok. 15zł za 100g sproszkowanej algi. Póki co nie można jej dostać w sklepach, ale bez problemu możemy ją kupić w sklepie internetowym, jednak wiadomo, że trzeba dodatkowo zapłacić za koszty przesyłki. Ja swoją kupiłam na allegro. 




A Wy macie jakieś doświadczenia z tym produktem?
Jak oceniacie działanie?


Pozdrawiam Was serdecznie, 
Myosotis. 

5 komentarzy:

  1. Mam spiruline, ale rzadko używam. Boję się, że po maseczce mnie wysypie. A jeżeli chce jakiegoś dziada wyciągnąć na wierzch, to wole maść ichtiolową, ma szybsze działanie, przynajmniej w moim odczuciu.
    Jeść nie jadłam spiruliny - jej zapach, który przypomina mi zapach karmy dla rybek, całkowicie mnie zniechęca, haha :D
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz się przełamać! Owszem na początku moze pojawić się lekkie oczyszczanie cery, ale z każdym następnym razem będzie tylko lepiej. Masci ichtiolowej nigdy nie stosowałam, boje się, że na mój typ trądziku może byc za słaba.. Co do zapachu to sie zgadzam, zdecydowanie idealnie to sprecyzowałaś :)

      Usuń
  2. Używałam spiruliny i za pierwszym razem zadziało się coś co mnie zszokowało, bowiem zapach tak na mnie źle zadziałał,że cały wieczór bolał mnie brzuch ;/ Oczyściła fajnie ale nie jakoś mega spektakularnie,wiec nie kupiłam kolejnego pudełeczka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jestem zachwycona działaniem spiruliny.. Faktycznie zapach jest okropny, ale czego sie nie robi dla urody :-D

      Usuń
  3. nie moge sie przyzwyczaic do smaku sproszkowanej spiruliny, nawet gdy mieszam ja z koktajlami czy jogurtem to tylko psuje sobie ich smak. Zdecydowalam sie wiec na tabletkowy mix zcyli spirulina z chlorella suplement a sproszkowana spiruline, ktorej nie zjadlam do konca, wykorzystalam do tego, by zrobic sobie z niego maseczke na twarz i oczyscic skore :)

    OdpowiedzUsuń