wtorek, 3 grudnia 2013

Projekt denko cz.1

Witajcie! Pewnie zauważyłyście, że kilka dni temu zmieniłam wystrój bloga. Wreszcie. Dzięki pomocy siostry udało mi się wprowadzić parę zmian, z czego jestem bardzo zadowolona, bo poprzedni był bardzo popularny. Mimo to wciąż czuję lekki niedosyć i zastanawiam się nad kolejną modyfikacją, ale to zostawmy na przyszłość :-)


W ciągu ostatnich kilku miesięcy udało mi się zużyć kilka produktów. Kończenie kosmektyków idzie mi dość opornie i zawsze jestem pełna podziwu jak wiele z Was ma co miesiąć bardzo dużo denko, dla mnie to chyba niewykonalne.

Wiele ze skończonych produktów stale używam i niestety, będe musiała wybrać się na większe zakupy, by uzupełnić braki. Wsród denka są i również takie, z których ucieszyłam się, że wreszcie ujrzałam dno. 



1. Odżywka Joanna z pokrzywą i zieloną herbatą bez spłukiwania

Przeciętny produkty.Mam wrażenie, że nic nie robiła z moimi włosami. Używałam ją rzadko, bo denerwowała mnie jej lejąca konsystencja. Co więcej musiałam nałożyć dość dużą iłość na włosy, by cokolwiek zadziałała i zabezpieczyła. Jest niewydajna. Jednak jej zapach jest bardzo przyjemny, orzeźwiający i utrzymuje się na kosmkach, nawet po ich wyschnięciu, co jest dla mnie plusem. Raczej nie kupię ponownie. 


2. Balea Szampon Perła& Figa bez silikonów. 


Jest to mój absolutny hit! Zakochałam się w nim od pierwszego użycia. Szampon wygładza, sprawia, że włosy są bardzo gładkie i delikatne w dotyku. Dodatkowo są ujarzmione i się dobrze układają. Nie podrażnia skóry głowy. Konsystencja jest lekko lejąca, ale szampon nie wypływa przez palce, dobrze się pieni i zmywa oleje. Zapach też jest bardzo przyjemny dla nosa. Czego więc chcieć więcej za tak małe pieniądzę? Chyba większej dostępnośći w Polsce, bo póki co z tego co wiem, szampon można nabyć w okolicach Wrocławia, przez allegro lub w drogeriach DM. Na pewno kupię ponownie. 


3. Szampon Alterra Granat i Aloes, do włosów suchych i zniszczonych. Bez silikonów.

Szampon przeznaczony do codziennego mycia włosów. Początkowo był moim hitem, jednak przeszedł na drugie miejsce, gdy zaczęłam używam szampon Balea. Konsystencja jest gęsta, dobrze nakłada się na włosy, pieni się, jednak ze zmywaniem olejów już tak dobrze sobie nie radzi. Ponad to czasem mam wrażenie, że włosy są lekko przesuszone po wyschnięciu. Jakiś czas temu powodował również łupież na mojej głowie. Jednak raczej kupię ponownie. 


4. Pantene Maska Głębko Regenerująca.


Produkt jak produkt. Za te pieniądze można kupić coś o wiele lepszego. Początkowo używałam maskę solo, jednak nie sprawdziła się. Po wyschnięciu włosy miały brzydki kształ fal czy loków, co mnie bardzo denerwowało, a ponad to były sztywne. Z tego względu produkt długo stał i zajmował mniejsce w łazience, po czasie wpadłam na pomysł, żeby po prostu dodawać go jako dodatek do domowym mask. Wtedy działanie było lepsze, ale nigdy nie zobaczyłam żadnego 'wow'. Muszę jednak przynać, że zapach maski jest piękny, ja mogłabym go wąchać i wąchać :-) Nie kupię ponownie. 





5. Oliwa z Oliwek z pierwszego tłoczenia.

Oliwa bardzo długo mi służyła. To w większości jej zasługa, że moje włosy obecnie są w takim stanie. Zrobiła rewoluje na głowie. Po olejowaniu kosmki były delikatne, przyjemne w dotyku, z czasem ujarzmione. Jedyne co mogę zarzucić to kształ butelki, trochę nie wygodny. Kupię ponownie. 


6. Olejek rycynowy.


Na zdjęciu pewnie jest się trudno domyślić co kryje się w tej butelce. Początkowo się nie polbiliśmy, wkurzała mnie bardzo gęsta konsystencja oraz trudnosc w nakładaniu na włosy. Bardzo długo leżał na półce. Ale pewnego dnia z ciekawości znowu nałożyłam na włosy i po prostu się zakochałam. Kosmki były bardzo delikatne, miękkie, świetnie się układały, a fale po prostu cudowne. Teraz już na stałe będzie mi towarzyszył. Mam w planach wykorzystać go również na rzęsy, ale nie moge sie zmobilizować. Na pewno kupię ponownie. 



7. Isana żel do golenia dla skóry wrażliwej z ekstraktem aloesu. 

Produkt godny polecenia. Rzeczywiście skóra jest gładka po goleniu, niepodrażniona. Żel jest bardzo wydajny w poręcznej butelce. Konsystencja tuż po nałożeniu przypomina mi pastę do zębów, jednak szybko zamienia się w pianę. To mój pierwszy żel tego typu i jestem z niego bardzo zadowolona. Kupię ponownie. 


8. Yves Rocher Dwufazowy Płyn do demakijazu oczu z wyciągiem bławatka BIO.

Kosmetyk ten chciałam jak najszybicej zużyć, niepotrzebnie zajmował mi miejsce w łazience. Nigdy nie byłam przyzywyczajona używać osobnego płynu, by zmyć oczy, ponieważ zawsze oczyszczałam je ulubionym micelem. Produkt nie szczypie, nie podrażnia, bardzo dobrze spełnia swoją rolę. Przyznam szczerze, że przy końcówce zaczęłam żałować, że się kończy. Być może kupię ponownie. 




Używałyście może któreś z tych produktów?
Zgadzacie się z moją opinią, a może wręcz przeciwnie? 

Pozdrawiam Was serdecznie, 
Myosotis. 

8 komentarzy:

  1. Niewiele rzeczy stąd miałam, a dokładnie to chyba nic :D Haha :D Chociaż miałam odżywkę z Joanny, ale inną wersję i też twierdze, że nic nie robi. Chociaż ładnie podkreślała fale, jeżeli nałożyło się ją na suche włosy, ale strasznie je sklejała, także nie polecam.
    Chyba będę musiała zakupić oliwę z oliwek coś tak czuję, bo od jakiegoś czasu za mną chodzi, ale zapominam ją kupić :D
    A co do oleju rycynowego, to jakoś nie mogę się przekonać, by nałożyć go na włosy. Każdy inny olej, ale nie ten :D
    I szampon Balea kusi, ale mam możliwość zakupu tylko przez allegro :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. olejek rycynowy najlepiej wymieszać np. z oliwą, dobrze się rozprowadza, a efekty spektakularne :)

      Usuń
    2. Będę musiała spróbować w takim razie :D

      Usuń
  2. Olejek rycynowy to również mój hit! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej! Trafiłam tu poprzez Twój link do bloga w podpisie na wizażu i zostaję na dłużej. Miałam tę maskę z Pantene, u mnie się dobrze sprawdziła, moje włosy lubią kosmetyki tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo mi miło, że Ci się u mnie podoba :-) moje włosy niestety są bardzo wybredne i rzadko który kosmetyk im się tak na prawdę spodoba.. :)

      Usuń
  4. spore denko :) Nie używałam nic z tego, ale w zapasie czeka już szampon z Balei. mam nadzieję, że również go polubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. denko gromadzone przez długi czas :-) jestem bardzo ciekawa jak u Ciebie sprawdzi się szampon, mam nadzieje że równie dobrze, jak u mnie :-)

      Usuń