środa, 21 stycznia 2015

Armagedon na głowie. Czyli szampon BD nowa wersja.

Witajcie! Stosunkowo rzadko udaje mi się kupić przysłowiowe buble. Przed zakupem nowego produtku staram się przestudiować Wasze recenzje, by ostatecznie zdecydować czy produkt trafi do mojego koszyka. Jednak jak to czasem u kobiety bywa, pod wpływem emocji, nie myśląc robię całkiem nieprzemyślane zakupy. Tak właśnie było w przypadku szamponu Babydream, doszłam do wniosku, że skoro stara forumła się nie sprawdziła, ta nowa na pewno mnie nie zawiedzie. Wersja ta reklamowana jest jako ułatwiająca rozczesywanie włosów za sprawą ekstraktu z kiełków pszenicy.


Kształ opakowania, pojemność, otwieranie nie uległy zmianie. Wszystko wygląda dokładnie tak samo jak przy wersji z bobasem. Natomiast producent zapunktował u mnie nową szatą graficzną, która jest zdecydowanie przyjemniejsza dla oka, kolorowa, zachęca do kupna. Kolejny plus to konsystencja, nieco bardziej gęsta, żelowa, co sprawia, że szampon jest wydajniejszy od poprzednika. Zapach równie podobny, dzidziusowy, dla mnie milutki, mogłabym wąchać i wąchać.
Działanie. Tutaj niestety nie zostałam zachwycona. O ile początkowo szampon się spisywał, tak po 2 tygodniach stosowania z każdym myciem było coraz gorzej. Kosmetyk niesamowicie podrażnił moją skórę głowy, dostałam tragicznego łupieżu, przez co zaczęły mi garściami wypadać włosy. Po odstawniu łupież zniknął, a wypadanie zostało, no cóż. Co więcej kosmetyk puszył mi kłaczki, jednak bardzo je zmiękczał. Wygładzenia nie zauważyłam. Plus dla producenta, ponieważ nowa formuła faktycznie ułatwia rozczesywanie, co mnie bardzo cieszy.


Plusy:
  • ułatwia rozczesywanie
  • zapach
  • konsystencja
  • zmiękcza włosy
  • cena 5,99zł/250ml

Minusy:
  • spowodował łupież
  • nie wygładza
  • spowodował wypadanie włosów








skład:Aqua, Decyl Glucoside (łagodnie oczyszcza skórę głowy), Cocamidopropyl (łagodny detergent), Sodium Coco-Sulfate (funkcja oczyszczająca), Parfum (zapach), Glyceryloleate (emulgator, emolient tłusty), Coco-Glucoside (detergent), Polyquaternium-10(działanie nawilżające), Sodiumlactate (mleczan sodu, nawilża skórę), Sodiumhydroxide (wodorotlenek sodu), P-Anisic Acid (kwas benzoesowy), Triticumvulgare Germextract (wyciąg z kiełków pszenicy), Lactic Acid (kwas mlekowy)


Podsumowując zadowolona nie jestem. Producent zapewnia, że produkt nie zawiera substancji alergicznych, ani szkodzących dzieciom. Nie rozumiem kompeltnie co spowodowało u mnie taki armagedon, ale coś musi być na rzeczy. Skład jest bardzo prosty, zachęcający. Mimo to produkt więcej nie pojawi się w mojej łazience, muszę szukać innego, delikatnego szamponu :-)


Ocena 2/5


Używałyście? Jak u Was się sprawdził ten szampon?

Pozdrawiam Was serdecznie, 
Myosotis

16 komentarzy:

  1. Szampony różnią się składem dość sporo, więc na pewno któryś ze składników przeskrobal. Ja mialam tak z hippem. Na początku super, lepszy od babydream, Ale pod koniec buteleczki swedziala mnie skóra głowy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. stara wersja również średnio się spisywała, i do tego plątała włosy. Myślę, że po prostu moja skóra nie toleruje dzidziusiowych kosmetyków do skóry głowy :-(

      Usuń
  2. Nie miałam tej nowej wersji, ale stara niestety zrobiła mi krzywdę. Tej na pewni nie będę kupować, chyba że dla synka, bo on babydreamy lubi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam jeszcze tej wersji i raczej jej nie kupie :-) wole starszą wersję BabyDream :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam go jeszcze, szkoda że akurat musieli zmienić skład. Starsza wersja była ok, nie powodowała u mnie nawet łupieżu czy plątania włosów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głowa do góry, stara wersja wciąż dostępna w rossmannie ;-)

      Usuń
  5. Miałam starą wersję i bardzo plątał włosy. A te kiełki pszenicy to proteinki, wiec dla niektórych puchszek okruszek ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że się nie sprawdził. Chciałam go kupić ze względu na ułatwienie rozczesywania, ale już tego nie zrobię :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałam go kupić, ale ta zawartość Sodium Coco-Sulfate mnie martwi... Chyba pozostanę przy starej wersji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nawet starą bede omijać szerokim łukiem :-)

      Usuń
  8. Nie i cieszę się , że przeczytałam tą recenzję teraz już wiem co omijać''
    Super blog . perfekto <3
    Obserwacja za obserwacje na blogu ? Zacznij kochana a napewno sie odwdzięczę tylko poinformuj <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo się cieszę, że zaglądnęłaś na mojego bloga. Niestety nie bawię się w coś takiego F4F. :-)

      Usuń
  9. Dzięki za ostrzeżeni! Spróbuj szamponu Hipp, to mój ogromny ulubieniec.

    OdpowiedzUsuń
  10. Używałam tylko starej wersji, ale nie zachwyciła mnie. ;]

    OdpowiedzUsuń
  11. O dobrze wiedzieć - nie chcę go!

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba zaryzykuję jak tylko zdenkuję to co mam w łazience :D

    OdpowiedzUsuń