GARNIER FRUCIS
GOODBYE DAMAGE
Działanie. Jak już wspomniałam nie wymagałam od produktu za wiele, wrzuciłam tę odżwykę do jednego worka i doszłam do wniosku, że i tak nic z moimi włosami nie zrobi. Z racji jednak tego, że zobowiązana byłam do wypełniania ankiety, wzięłam się do testowania. I pierwsze co mnie ukrzekło na wstępie to oczywiście zapach, potem było tylko lepiej. Produkt trzymałam na włosach troszkę dłużej, niż zalecał producent, ale to był strzał w dziesiątkę. Już podczas mycia czułam, że włosy są inne, jakoś delikatnie miękkie, wygładzone. Po wyschnięciu nie wierzyłam w to co widziałam, włosy nie dość, że pachniały wciąż odżywką to były niesamowicie ujarzmione, sprężyste, mięciutkie, niespuszone. Ale czytałam, ze większość Wizażanek po pierszym użyciu dostrzegła efekt 'wow', a potem było wielkie rozczarowanie. Ja z racji tego, że obawiałam się przeproteinowania stosowałam odżywkę raz w tygodniu i za każdym razem było to samo. Nawet nie wiem kiedy zaczęłam używać kosmetyki po każdym myciu, a włosy wciąż mnie zaskakiwały. Odżwykę najczęśniej nakładam na 10 minut, chociaż zdarzyło mi się trzymać nawet 2 minut i efekt wciąż był zadowalający. Bardzo się cieszę, bo odżywka delikatnie rozprostowywuje moje włosy, dociąża, rozplątuje włosy. Jak dla mnie ideał.
Plusy:
- zmiękcza włosy, nawilża
- nie puszy
- ujarzmia
- dociąża
- dobry skład z lekkim silikonem
- bardzo dobrze rozplątuje włosy
- cudowny zapach, który utrzymuje się do następnego mycia
- wydajność
- dostępność
- cena ok 8zł/200ml
Minusy:
- brak
skład: Aqua/Water, Cetaryl Alcohol (emolient), Behentrimonium Chloride (konserwant, antystyk), Cetyl Esters (emolient), Niacinamide (witamina B3), Saccharum Officinarum Extract /Sugar Cane Extract (ekstrakt z trzciny cukrowej), Hydrolyzed Vegetable Protein PG-Propyl Silanetriol (proteiny), Trideceth-6 (Emulgator O/W, składnik umożliwiający powstanie emulsji), Chlorhexidine Digluconate (konserwant), Limonene (zapach),Camellia Sinensis Leaf Extract (ekstrakt z zielonej herbaty), Linalool (komponent zapachowy), Benzyl Salicylate (filtr przeciwsłoneczny, konserwant i subst. zapachowa w jednym), Benzyl Alcohol (rozpuszczalnik, konserwant), Amodimethicone (lekki silkon), Isopropyl Alcohol (emolient), Pyrus Malus Extract/Apple Fruit Extract (ekstrakt z owoców jabłka), Pyridoxine HCl (odżywia włosy, skórę i działa antystatycznie), Citric Acid (kwas cytrynowy-naturalny konserwant) Butylphenyl Methylpropional (zapach), Cetrimonium
Chloride (konserwant), Citronellol, Citrus Medica Limonum Peel Extract /Lemon Peel Extract (ekstrakt z cytryny), Hexyl Cinnamal (zapach), Phyllanthus Emblica Fruit Extract (ekstrakt z Liściokwiatu garbnikowego ), Parfum.
Pamiętam jak na początku stosowania odżywki dostałam masę komplementów na temat wyglądu moich włosów, w głębi serca się tylko do siebie uśmiechalam i dziękowałam, ze otrzymałam odżywkę w testach, bo pewnie nigdy bym się na nią nie zdecydowała. Z obserwacji dowiedziałam się, że odżwyka dobrze sprawdziła się na włosach wysokoporowatych, gorzej niż na średnio czy nisko.
Mam jedynie nadzieje, że producent nie zmieni szybko składu odżywki i nie wciśnie gdzieś pomiędzy jednym, a drugim składnikiem alkoholu, bo będe płakać :-) Jest to chyba najlepsza odżwyką, którą do tej pory miałam okazje używać. Po skończeniu testowanego opakowania od razu pobiegłam do drogerii uzupełniając braki na mojej łazienkowej półce.
Ocena 5/5
Używałyście może? Podzielacie mój zachwyt :-)
Pozdrawiam Was serdecznie,
Myosotis.
A u mnie o wiele lepiej sprawdziła się Oleo Repair, ale pamiętam, że ta bardzo ładnie pachniała :)
OdpowiedzUsuńo dziękuje, będe mieć na uwadze :-)
UsuńTeż bardzo ja polubiłam. Używałam jej w wakacje, także bez spłukiwania i sprawdzała się świetnie :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że nie tylko ja popadłam w zachwyt :-D
UsuńMiłość to nadużycie w tym wypadku :-).
OdpowiedzUsuńskoro odzywka się świetnie sprawdza na moich włosach nie widzę potrzeby szukania póki co innych produktów, bo ten mnie w pełni satysfakcjonuje. Zresztą nie wiem co u Ciebie kryje się pod słowem 'nadużycie', ale dla mnie stosowanie kosmetyku praktycznie co każde mycie nim nie jest. Poza tym, skoro stosuje codziennie ten sam krem do twarzy i również jest moim ideałem, to tak samo jest to naudzycie? :-) nie sądze. :-)
UsuńMiałam ją, była nawet nawet, jednak wolę jej siostrę oleo repair ;D
OdpowiedzUsuńjesteś kolejną osobą polecającą tę odżywkę, chyba się skuszę :-)
UsuńNie miałam tej odżywki, ale w sumie lubię się z Ganierem i jak będzie potrzeba wyposażyć się w silikonowy produkt, to może trafi do mojego koszyka ;)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award :) Jeśli chcesz wziąć udział w zabawie, szczegóły znajdziesz na moim blogu: http://petiterenarde.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńmam maskę ekspresową z tej serii, ratowała moje włosy latem podczas pobytu nad morzem :) ja byłam bardzo zadowolona, choć opinie miała różne :P
OdpowiedzUsuńzgadzam się, opinie są różne, czasem dośc kontrowersyjne. Ale wydaje mi się, że niezadowolenie może wynikać z niewłaściwym stosowaniem produktu :-)
Usuńzainteresowałaś mnie ;))) wąchałam ją w sklepie, ale się niezdecydowałam.. teraz żałuję :p powiesz mi może czy ten silikon w składzie jest na tyle łagodny, że rozpuści się w wodzie czy jednak trzeba użyć łagodnego szamponu?
OdpowiedzUsuńto silikon nierozpuszczalny w wodzie, ale zostaje usuwany przez delikatny detergent (np. na bazie coco betaine :-) dodatkowo w tej odżywce występuje w połączeniu z cetrimonium chloride co sprawia, że silikon jest jeszcze łatwiej zmyć :-) myślę, że nie ma się co obawiać. To suchy emolient polecany do włosów suchych z natury i porowatych – ułatwia ich rozczesywanie, pogrubia i natłuszcza włos. Zapobiega nadmiernemu elektryzowaniu się i puszeniu włosów. :-)
Usuń