środa, 11 czerwca 2014

Trzy tygodnie z olejkiem rycynowym. Efekty.

Witajcie! Dzisiaj wreszcie dla odmiany coś o rzęsach. Z natury są dosyć jasne i mimo, że są w miarę długie bez maźnięcia tuszem wyglądam jakbym ich w ogole nie miała. Podobna sytuacja jest z brwiami, codziennie udoskonalam je kredką, choć coraz częsciej zaczynam myśleć o hennie, bo na lato może to być męczące, zresztą nie mam zamiaru dzień w dzień nakładać pełnego makijażu. Ale wracając do tematu.. Jak w tytule posta, mniej więcej 4 tygodnie temu rozpoczęłam kurację olejkiem rycynowym. Każdy chyba wie, że oprócz działania przeczyszczającego olejek szczyci się szerokiem zastosowaniem w kosmetyce. Jednym z nich jest wsparcie brwi i rzęs, czyli coś doskonałego dla mnie. 


Praktycznie każdego wieczoru (zdarzyła mi się dwudniowa przerwa) wcierałam olejek na linii powieki i na długości rzęs. Używałam do tego zwykłego patyczka do uszu, chociaż wcieranie olejku palcami też jest wygodne i efektowne. Czytałam, że częśc osób również posługuje się starą szczoteczką od tuszu, ja nie próbowałam tego sposobu. Trzeba pamiętać, żeby nie przesadzić z ilością produktu, bo niestety rano można odczuwać piecznie oka (szczególnie jeśli ktoś nosi soczewki kontaktowe), a w niektórych przypadkach może dojść do spuchnięcia oka. Więc wiadomo, umiar mile widziany. 





Problemu z wypadaniem nie miałam, najbardziej zależało mi na przyciemnieniu rzęs, bo są z natury długie i podkręcone, ale niestety może olejek potrzebuje więcej czasu, żebym mnie zadowolić. Malując rzęsy widzę, że są nieco dłuższe, zawinięte do góry, jednak jak były, tak są jasne, szczególnie na końcach, przez co wyglądają o połowe krótsze. Kurację będe jeszcze kontynuować w czerwcu, potem przejdę prawdopodobnie na coś innego. 


Używałyście? Stosujecie coś rzęsy? Chetnie poczytam! :-)

Pozdrawiam Was serdecznie, 
Myosotis


7 komentarzy:

  1. używałam przez jakiś miesiąc. Moje rzęsy nie są takie jasne,ale przy używaniu tego olejku zauważyłam lekkie przyciemnienie i wzrost chyba też jakiś był :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba rzadko kto ma ciemne rzęsy. Ludzie w naszej środkowo-wchodniej strefie kontynentalnej po prostu mają wszystko mysie. Dla mnie Twoje rzęsy wyglądają dobrze ;) henną chyba nie można malować rzęs co nie?? może płukanka z kasztanowca lub kory dębu by naturalnie przyciemniła rzęsy, ale ja bym mimo wszystko bała się eksperymentować w tej sferze ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. słyszałam, że można używać hennę :D brwi sobie sama zrobię, ale rzęsy już u kosmetyczki, bo się boję o oczy :-)

      ps. moja przyjaciółka ma bardzo gęste, długie i ciemne rzęsy, że jej zazdroszczę, bo wyglądają jak pomalowane :-)

      Usuń
  3. Uwielbiam olejek rycynowy! Wspaniale się u mnie sprawdził na rzęsach, są o wiele dłuższe po miesiącu stosowania :)
    Co do henny - też mam jasne brwi i robię hennę, niestety szybko się wypłukuje, już po dwóch tygodniach muszę robić następną.
    Masz przepiękne włosy, jeden z moich ulubionych typów włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojej dziękuje za miłe słowa :-*

      tak krótko się henna trzyma? myślałam, że dłużej :-)

      Usuń
  4. Szkoda, że nie przyciemnił rzęs. Ale podziwiam Cię za systematyczność w nakładaniu ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. dziewczyny, ja kiedys kupowalam henne do brwi i rzes w drogerii - ja sie "aktywuje woda utleniona, ktora przeciez rozjasnia... wiec owszem po hennowaniu sa ciemnniejsze, ale jak sie henna wyplucze, to wlosy sa jasniejsze niz przed! i u mnie tak wlasnie bylo :/

    OdpowiedzUsuń